Po dość długiej rozmowie z Annie , Nate wrócił do pokoju w którym była Lily. Na pierwszy rzut oka nie dojrzał jej w pokoju. Dziewczyna stała przy samych drzwiach , miała ciemne włosy , końcówki jej kosmyków jarzyły się od ognia. , śmierdziały siarką. Z jej gęstych włosów wynurzały się dwa rogi - ostrzejsze niż u byka. Oczy Lily były ogniste a ciało nieco zwęglone. W pewnym momencie zawarczała głośno.
Nate szybko się odwrócił .
-Lily ? -zmrużył oczy i spojrzał na nią.
Z pleców dziewczyny wyrosły potężne , zwęglone skrzydła. Diablica rzuciła się na niego , jej ogniste dłonie powoli oparzało ciało Nathana. Lily wysunęła typowo jadowity-rozdwojony język , syknęła niezrozumiale jakieś słowa w starym języku w twardym tonie " kilkuset " aż ciarki przechodzą po plecach. Nate zwinnie odepchnął ją od siebie tak mocno , że dziewczyna uderzyła w ścianę. Wszystkie nieludzkie części z niej zniknęły , Lily ocknęła się i spojrzała na Nate'a .
-Hej ... - szepnęła z uśmiechem.
-Cholera - mruknęła i złapała się za głowię.
-Co to miało być ?! -Nate spojrzał na nią , zwrócił wzrok na swoje oparzenia.
-O czym ty mówisz ? -zmarszczyła brwi.
-Chciałaś mnie zjarać ! Nie pamiętasz ? - zmrużył oczy i wstał.
-Nie ... nie ... - szepnęła i szybko się skuliła.
-Co nie ?! Wytłumaczysz mi o co chodzi ?! - podszedł do niej zdenerwowany.
-Ojciec mną manipuluje ... jestem jak kukiełka na sznurkach. To jego przedstawienie -szepnęła przez łzy.
-Ojciec ? Aż tak mnie nienawidzi ? -spojrzał na nią.
-Nienawidzi Silent , jest mu winna jakiś dług. Mój brat-Alan , uważał że ty będziesz najlepszym zakładnikiem -spuściła wzrok i zagryzła wargę wstrzymując płacz.
Nate westchnął głęboko , odsunął się od niej i zniknął.
Kiedy kolejny rozdział ? :3
OdpowiedzUsuńObiecujemy , że już niedługo :)
Usuń